Zamienniki bezglutenowe

Cześć i czołem! Dzisiaj bezglutenowe zamienniki!

W dzisiejszym poście przedstawię Wam kilka, moim zdaniem, godnych uwagi produktów, które śmiało mogą posłużyć za idealne zamienniki glutenowej żywności. Bo fakt, że makaron zawiera gluten, nie musi wcale oznaczać, że trzeba z niego całkowicie zrezygnować!

Bezglutenowe Zamienniki

W przypadku makaronu spokojnie możemy sięgać po te zrobione z kukurydzy. Zazwyczaj posiadają one charakterystyczny znak przekreślonego kłosu lub informację „produkt bezglutenowy”. Różnica w smaku nie jest specjalnie odczuwalna, co innego w przypadku bezglutenowego chleba.

W wielu marketach znaleść możemy zapakowany sterylnie bezglutenowy chlebek, ale szczerze mówiąc, takie zamienniki nie dostarczają zbyt dobrych wrażeń smakowych. Cenowo też ni wypada on korzystnie, dużo lepszym rozwiązaniem jest zatem samodzielne wypiekanie i cieszenie się w domu w pełni naturalnym pieczywem. Swoją drogą, przepis na sprawdzony chlebek pojawi się już w najbliższym czasie. Jeśli macie ochotę na coś domowego, sprawdzonego i ze znajomych, naturalnych składników, ten przepis może być czymś dla Ciebie! Z pewnością będzie świetną odmianą dla dostępnych w marketach czy w internecie opcja, które nie dość, że nie dorastają mu do pięt, jeśli chodzi o smak, to jeszcze przebijają je cenowo i w przypadku kwestii związanej z wydajnością. Wyczekujcie więc przepisu na bezglutenowy chlebek!

Jeśli ktoś preferuje szybkie śniadania w postaci płatków z mlekiem, dobrą dostępną opcją są po prostu płatki kukurydziane, bezpieczne i równie smaczne, jedzone normalnie przez wielu ludzi, często nie zdających sobie nawet sprawy, że jest to produkt bezglutenowy. Należy jednak pamiętać, że nie każde kukurydziane płatki nie zawierają glutenu.

Za każdym razem powinnismy czytać
etykiety, żeby uniknąć ewentualnych, przykrych niespodzianek.
Jeśli chodzi o inne wypieki, wiąże się to ze zmianą podstawowych składników, takich jak mąki, proszek do pieczenia, drożdże czy cukier wanilinowy. I tutaj trzeba zachować jeszcze więcej czujności i fatygi, żeby faktycznie zmienić zazwyczaj ogólnodostępne, „normalne” składniki na te bezglutenowe.

Więcej na ten temat spodziewajcie się już w kolejnym poście, już za kilka dni! Do następnego!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *